Wróżby - ezoteryka: MAGICZNE FORUM

beata3

Dzisiaj zarejestrowałam sie na forum nigdy wcześniej nie wierzyłam w to,że istnieje coś takiego jak klątwa ale w moim życiu od nowego roku dzieją sie przedziwne i straszne rzeczy. Jestem w ciąży i wiem że poprzednia właścicielka mieszkania w którym od niedawna mieszkamy źle nam życzy. Na początku tego roku mój synek sie poparzył miał przeszczepianą skórę. Mój mąż miał w tym roku już dwa wypadki i mogłabym wymieniać i wymieniać jedne nieszczęścia są mniejsze drugie większe ale ciągle coś sie dzieje. prosze o pomoc bo sie bardzo boję Sad

KAPI ALEKS

Najpierw musisz się zastanowić, czy wierzysz w takie coś jak klątwa, i czy czasem nie można tych wszystkich wydarzeń w normalny sposób wytłumaczyć. Może bezpodstawnie podejrzewasz tą kobietę, a te wszystkie zdarzenia mozna jakos w racjonalny sposob wytlumaczyc.

Saphira

Mi tez się kiedyś wydawało, że coś takiego mam, normalnie za co się nie wzięłam to skaszaniłam...
Powiem tylko, ze trzeba wziąść się w garść, powiedzieć sobie, że to nie istnieje, a zamiast liczyć same złe przypadki, zacznij robić sobie listę dobrych rzeczy, które Cię spotkały. Przywieś ją sobie w widocznym miejscu... wiem, że to brzmi jak porady dla zdołowanej nastolatki, ale trzeba uwierzyć. A jeśli podejrzewasz, że to na serio klątwa to może warto byłoby porozmawiać z księdzem, niech Cię skieruje do kogoś kto to odczynia. Jeśli jesteś oczywiście katoliczką Wink

Pozdrawiam i życze powodzenia oraz szczęścia.

CzArOwNiCa155

BZDURA!!!!
Głupie tłumaczenie sobie że to nie istnieje, przywieszanie sobie jakiś glupich karteczek....to jakieś nie porozumienie!
Widze ze nie macie zielonego pojecia o klątwach.

Potwor ciasteczkowy

cha ....no to opowiadaj CZAROWNICO Very Happy

ja jestem ciekawa bo dlamnie niema czegos takiego jak klatwa sama w sobie....
jest tylko pesymiczne myslenie i wiara w niepowodzenie co ma olbrzymi negatywny wplyw na nasza podswiadomosc .
A w wypadku wielu nieszczesc proponuje sie pomodlic,
bo Bog zawsze pomoze jesli mu sie zaufa.
Jezeli to sprawka zagubionych duszyczek to niezawsze pomoze modlitwa.

CzArOwNiCa155

Ciasteczkowy Potworku, podświadomość owszem to coś co moze miec duzy wplyw na wiare w klątwe, aczkolwiek, są przypadki gdzie mimo tego iż ludzie są zagorzałymi katolikami, co niedziela biegających do kościoła(bez urazy dla wierzących) i nie chcących nawet slyszec o zabobonach czy magii, bo to ma zwiazek z szatanem i wogole(tak ludzie myslą wlasnie o magii) to gdy dzieje sie cos dziwnego, nawet nie chcac w to wierzyc ze takowa klątwa moze istniec, to jak się poźniej okazuje nie jest to wytwor wyobrazni tylko cos co niszczy ludziom zycie.
Obecnie klątwy są wielką żadkościa, poniewaz rzucanie ich jest sprawą dość skomplikowaną, wiec Potworku, owszem masz racje, ale nie mozna wszystkiego innego wykluczac i przyznaje sie do winy iz wykluczylam inne rzeczy w poprzednim poscie.No coz... jestesmy tylko ludzmi...
Pozdrawiam Smile

Potwor ciasteczkowy

no to ciesze sie ze sie wyjasnilo....

ze ja w to niewieze to nieznaczy ze czegos takiego niema.
Ja jestem bardzo wierzaca a mimo wszystko interesuje sie paranormalnymi zjawiskami ....
wierze ze Bog niestworzyl nas bessilnymi istotami ale
dal nam olbrzymia sile ktora jest ukryta w naszej podswiadomosci.
Nauczyc sie to wykorzystywac jest trudne ale mozliwe Smile

pozdrowienia Very Happy

KAPI ALEKS

Ja wierzą w klątwy, ale nie jestem z wykształcenia ezoterykiem czy inną osobą zajmującą się zawodowo magią, dlatego starałem się odpowiedzieć jako zwykły czolowiek, a nie jako ezoteryk.
Klątwe wymyślono wieki temu, by móc się nawzajem straszyć (element obronny - groźba). czasem dzieją sie rzeczy, na które nie mamy wpływu
,a jak beata dokladnie przemysli te niepokojące ją wydarzenia,
to na pewno znajdzie racjolalne odpowiedzi na swoje pytania

Gość

Kapi Aleks ma rację Smile

ja proponuje porozmawiac na temat klątwy z psychologiem i sprawa się wyjasni. Żyjemy w 21 wieku, cofanie sie doprowadzi nas prosto do bram Ciemnogrodu. Oj tak, przed wiekami wierzono, a i owszem, ze nieposłuszeństwo ludu powoduje suszę czy inne nieszczęścia. Ludzie, zacznijcie czytać i mysleć...

Polska hexa · Gość

Droga Beato poszukaj kogos z Reiki po 2 stopniu treba to przeciac i odprowadzic tam skad przyszlo.Skutecznosc 100%.Mialam juz takie przypadki.To jakas zlosliwa forma energii,nienasycona.Zazdrosc i zawisc robi burze w twoim zyciu. Pa.

dragon

Witam wszystkich,
moim zdaniem do psychologa nie masz co isc, bo psycholog Ci tylko powie, ze jestes glupia i wszystko sobie wymyslilas i bedzie probowal Ci wkrecic, ze nie ma zadnej klatwy. Powinnas isc raczej do jakiegos Psychotronika - ja ucze sie w tym temacie - jestem na kursie. Taki czlowiek na pewno Cie zrozumie. Bo psycholog jest tylko od spraw czystej psychologii czlowieka, a psychotronik zajmuje sie szerzej psychologia, parapsychologia, itp. Mimo wszystko zycze Ci, abys rozwiazala ten problem.
Pozdrawiam Cie serdecznie. Trzymaj sie cieplutko.

Radunia

Nie wiem, czy to jeszcze aktualne - bo stary pst - ale dziwczyna prosi o pomoc a wy dyskutujecie, czy klatwy istnieją. Najlepiej udowodnić że nie i mozna robic co się chce. rzucanie klatw to wcale nie jest taka skomplikowaną sprawą - wystarczy czegos bardzo pragnąć. Jesli kobieta źle życzy - rzeczywiście sama może sobie nie zdawac sprawy, ze czyni źle. Najlepszą ochroną jest utorzyć wokół siebie tarczę, świetlisty krąg, kokon - zwał jak zwał - trzeba to sobie wizualizować - poprosić Boga o pomoc jeśli ktoś wierzy. To jest właśnie ta ochrona, która dał nam Bóg do obrony przed złem - bo klatwa to złe myśli. Taka tarcza odbija od nas złe myśli, które powracają wówczas do złorzeczącego w zdwojonej sile. Tak samo się dzieje jeśli my komus xle życzymy - tez powraca do nas ze zdwojoną siłą. Więc może być tak, ze jesteśmy na kogoś źli - żytczymy mu xle a nasze myśli mszczą się na nas. Jesli życzymy komuś dobrze - dobro powraca zze zwielokrotnioną siłą. Ot i cała magia - "magia", którą mozna znaleźć w Biblii - nauki Chrystusa właśnie o tym mówią. Co innego, jeśli ktoś ta moca nadą nam wszystkim posługuje się w spoób wyrafinowany...

wiridiana

czy ktoś wie jak rzucić urok czy klątwę czy zle życzenia w stosunku do danej osoby wystarczą czy trzeba coś więcej? Jest kobieta która odebrała mi męza i zniszczyła życie jak rzucić na nią klątwę?

esperance

beata3 - to nie musi być klątwa, to może być urok...urok w przeciwieństwie do klątwy jest bardzo łatwo rzucić, bardzo dużo ludzi nawet nie jest świadoma tego, że rzuciła na kogoś urok...tu wystarczy czasem tylko coś złego pomyśleć, czy zazdrościć...klątwa to jednak więcej niż tylko złe myśli tutaj przydałby się rytuał...

ja myślę, że jeśli to coś wogóle jest to musi być urok...wystarczy że zrobisz kilka łatwych rytuałów oczyszczających:) co do dziecka..zawieś mu na ręce czerwoną nitkę, lub przyczep coś czerwonego - to jest na uroki....zresztą własnie mały dzieciom powinno się coś przyczepiać czerwonego przeciw tak zwanemu "złemu oku"...

wiridiana - ja wiem jak się rzuca klątwy ale ani ja ani żadna osoba znająca się na tych sprawach nie powinna Ci przekazać takich informacji, to już nie chodzi o to abyś komuś nie zrobiła krzywdy ale o to, że nieumiejętne korzystanie z tej wiedzy przyniesie więcej szkód Tobie niż tamtej osobie. Musisz tez wiedzieć, że takie coś wraca później do tej osoby ze zdwojoną czy z potrojoną siłą....więc chyba nie chciałabyś aby to co rzucisz na kogoś później wróciło do Ciebie silniejsze?

Jasnosc

Bardzo mozliwe że w mieszkaniu jest zła aura lub niespokojna dusza i stąd tyle wypadków,niekoniecznie musi to byc klątwa lub urok rzucony przez właścicielke mieszkania. A co do samej klątwy: oczywiscie mozesz ją rzucic,tylko zastanów się czy rzeczywiscie tego chcesz.